Napisany przez Howard Fenton Starszy konsultant ds. technologii NAPL Czy widzieliście ogłoszenie, że Transcontinental, największa drukarnia w Kanadzie i czwarta co do wielkości w Ameryce Północnej, sprzedaje swój dział książek? Na wypadek gdybyś to przegapił, Transcontinental ogłosił, że sprzedaje swoje aktywa związane z drukiem książek firmie Marquis Book Printing. Czy jest to znak problemów na rynku książki? To ogłoszenie, jak również inne, wznowiło rozmowę na temat e-booków i książek drukowanych. Ci, którzy twierdzą, że e-booki zabijają książki drukowane, wskazują na dane Association of American Publishers z 9/11, że główne kategorie handlowe spadły o 22,9% w pierwszych sześciu miesiącach 2011 roku. Albo na dane, że w 2011 roku wersje e-bookowe powieści dla dorosłych po raz pierwszy wyprzedały książki w twardej oprawie. Badanie ujawniło, że podczas gdy przemysł wydawniczy ogólnie się rozwinął, sprzedaż mass-market paperback spadła o 14% od 2008 roku. Sprzedaż netto e-booków wzrosła do 15 procent rynku w 2011 roku z 6 procent w 2010 roku. Przed laty, gdy pytano ludzi, czy wolą czytać z komputera, czy z druku, przeważającą odpowiedzią był druk. Jednak popularność czytania z ekranu rośnie. W 2010 roku firma Gartner przebadała 1 569 konsumentów z sześciu krajów - USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Japonii, Włoch i Indii - pod kątem ich subiektywnych doświadczeń związanych z czytaniem na ekranie w porównaniu z czytaniem tekstu drukowanego na papierze. Okazało się, że czas spędzony na czytaniu na cyfrowym ekranie jest niemal równy czasowi spędzonemu na czytaniu tekstu wydrukowanego na papierze. Większość użytkowników tabletów i iPadów twierdzi, że czytanie na ekranie jest dla nich albo łatwiejsze niż czytanie tekstu drukowanego (52%), albo mniej więcej takie samo (42%). Osobiście uważam, że nie jest już tak blisko, bo rozdzielczość ekranów i technologia w e-czytnikach jest coraz lepsza i zyskuje coraz większą akceptację. Jako posiadacz zarówno Kindle jak i iPada, lubię czytać z iPada przez godzinę lub krócej, ale na dłuższe loty wolę ekran Kindle. Nie zapominajmy też, że Apple zaczęło przesuwać rozdzielczość zarówno w iPadzie3 jak i modelach Macbooka Pro na "wyświetlacz Retina", który ma dużo większą gęstość i podobno łatwiej się na nim czyta. Istnieją jednak dane, które mówią, że druk książek żyje i ma się dobrze. Bowker, lider w kompilacji informacji bibliograficznych, opublikował niedawno swój roczny raport na temat publikacji książek drukowanych w Stanach Zjednoczonych w 2011 roku. Na podstawie wstępnych danych przewidują, że w 2011 roku nakłady tradycyjnych książek drukowanych wzrosły o sześć procent. Na pierwszy rzut oka oznacza to największy od ponad czterech lat wzrost tradycyjnego sektora wydawniczego w Ameryce. Jeśli jednak z obliczeń usunie się rynek self-publishingu, to dane rynkowe pokazują, że w porównaniu z rokiem 2010 produkcja książek jest stosunkowo płaska. Innym interesującym aspektem preferencji czytelniczych jest znaczenie celu lub miejsca, w którym czytamy. Ostatnie badanie Pew wykazało, że ludzie preferują książki drukowane, gdy dzielą się nimi z innymi dorosłymi lub czytają dziecku. Preferencje były dość zbliżone, gdy czytamy w łóżku lub gdy mamy szeroki wybór do wyboru. Wolą natomiast e-booki, gdy podróżują lub muszą szybko znaleźć książkę. Według Reutersa, podczas gdy e-booki rosły w siłę, przynosząc ponad 2 miliardy dolarów w 2011 roku, większość przychodów wydawców nadal pochodziła z książek drukowanych, z 11,1 miliardami dolarów w 2011 roku. "Jesteśmy zachwyceni, że raport potwierdza, iż branża pozostała na stałym poziomie, a nawet wzrosła w niektórych obszarach, w tym trudnym ekonomicznie czasie i podczas tak znaczącej transformacji" - powiedział Len Vlahos, dyrektor wykonawczy Book Industry Study Group, w e-mailu cytowanym w artykule Reutersa. Będziemy śledzić z innym blogu na ten temat, ale jesteśmy ciekawi opinii. Po pierwsze, chcielibyśmy usłyszeć od Ciebie. O czym chcielibyście usłyszeć w tej debacie? A po drugie, jaka jest Twoja opinia? Czy możesz odpowiedzieć na te pytania?
- Jeśli chodzi o książki, wolisz papier czy piksele?
Czy uważasz, że e-booki zabijają książki drukowane?
Które rynki przetrwają i jakie nowe rynki mogą się pojawić?
-- Howard Fenton jest konsultantem i doradcą biznesowym w NAPL. Howie doradza drukarniom komercyjnym i zakładom produkcyjnym w zakresie porównywania wydajności z liderami branży, zwiększania produktywności poprzez zarządzanie przepływem pracy, dodawania i integrowania nowych usług cyfrowych oraz zwiększania wartości poprzez badania klientów. Jest on płatnym współpracownikiem tego bloga. Jeśli podobał Ci się ten wpis, być może zainteresują Cię również:
- Drukowane książki Dokonywanie comeback nad E-booki
Czy druk cyfrowy zabija druk offsetowy?
Obalanie mitów na temat druku cyfrowego
Rynki i aplikacje: E-Books vs. Książki drukowane